WYNIKI KONKURSU CZYTELNICZEGO “GORĄCO POLECAM”
W finale konkursu czytelniczego “Gorąco polecam” na najciekawszą recenzję książki znalazły się uczennice klasy:
- 1a1 – Nicole Smoter
- 1d – Agnieszka Mikulec
Jury w składzie: p. mgr Potoniec Andrzej, p. mgr Albrzykowska Ewa, p. mgr Oleksy Aneta, p.mgr Olchawa Monika – jednogłośnie przyznało pierwsze miejsce uczennicy klasy 1d Agnieszce Mikulec i 2 miejsce uczennicy klasy 1a1 Nicole Smoter. Dziewczynom serdecznie gratulujemy!!!
Poniżej zamieszczamy zwycięskie prace:
I Miejsce:
Czas epidemii sprzyja lekturze książek, zwłaszcza tych, na które być może w czasie normalnego funkcjonowania zabrakłoby czasu w tracie roku szkolnego. Powieść, o której będzie tutaj mowa nie pozostawi nikogo obojętnym, a jej fabuła pozostanie na długo w pamięci czytelnika. Książka, którą mam na myśli pisząc te słowa, to „Małe życie” amerykańskiej pisarki- Hanya Yanagihara.
Tytuł tej powieści w pierwszej chwili może wydawać się przewrotny. „Małe życie” jako nazwa dla historii liczącej ponad osiemset stron brzmi jak lekka drwina z czytelnika. Jednak w czasie lektury przekonujemy się, że jest to niezwykła pieśń pochwalna na cześć życia- właśnie małego, niewymagającego wielkich czynów, skupiającego się na prostych gestach, a jednak silnego, zdolnego do odnoszenia zwycięstw. Powieść skupia się na opowieści o przyjaźni czterech mężczyzn- Juda, Malcolma, Willema, JB. Spotykamy ich w czasie studiów i na kartach książki poznajemy dalsze losy ich już dorosłego życia . Zdaje się jednak, że główną postacią, wokół której skupiają się inne wątki powieści jest zwłaszcza jeden z nich- Jude- prawnik, który w ciągu całego życia walczy ze swoją pamięcią, która nie pozwala mu zacząć nowego rozdziału, wciąż stawiając mu przed oczy obrazy z jego przeszłości. Bardzo trudnej przeszłości, na której temat w czasie lektury czytelnik sprawnie prowadzony przez autorkę snuje różnorakie domysły, a która opisana wprost zostaje dopiero w końcowej części powieści. I właśnie wtedy czytelnik zachwyca się siłą życia i dobra, myśląc o tym, że człowiek, który przeszedł przez piekło, potrafi nadal mimo wszystko żyć, kochać, być po prostu dobry. To niezwykła refleksja i najlepsza wiadomość, którą możemy otrzymać w tych trudnych czasach.
„Małe życie” jest więc powieścią pełną nadziei. Mimo przytłoczenia ogromem zła, z którym przyjdzie zmierzyć się czytelnikowi powieści, nie zostanie on pozostawiony w mroku. Bo ostatecznie siła życia i dobra (może to jest po prostu istota człowieczeństwa, miejmy nadzieję, że tak jest!) okazuje się być potężniejsza od największych destrukcyjnych działań, a co więcej człowiek zasługuje na miłość i życzliwość bez względu na swoją historię. To zdecydowanie zachwycająca myśl, zwłaszcza na czas zarazy.
Agnieszka Mikulec kl 1D
II Miejsce:
Cześć! Zapraszam Cię do przeczytania poniższej wiadomości jest ona kierowana właśnie do Ciebie.
Chciałabym wam wszystkim przedstawić moją ulubioną książkę, pt. „Kamienie na Szaniec,” autorstwa Aleksandra Kamińskiego. Zacznę od tego, że zalecam przeczytać tę lekturę każdemu, nawet jeśli ktoś nie przepada za czytaniem. Książka przedstawia działalność grupy członków Szarych Szeregów w Warszawie podczas II wojny światowej. Jest oczywiście oparta na prawdziwych wydarzeniach z końca lat trzydziestych. Ukazani są tam trzej nastolatkowie
a mianowicie Jan Bytnar pseudonim „Rudy”, Tadeusz Zawadzki zwany „Zośka” oraz Aleksy Dawidowski pseudonim „Alek”. Są to zwykli chłopcy uczęszczający do warszawskiego liceum – młodzi ludzie, tacy jak my. Jednak w późniejszym czasie Alek, Rudy i Zośka pokazują nam jak bardzo są dojrzali na swój wiek. Miłość do ojczyzny, honor i przyjaźń są dla nich najważniejsze. Dokonują trudnych wyborów, wyruszają na niebezpieczne akcje. Byli w stanie nawet odbić z rąk Gestapo swojego przyjaciela, wykazali się niezwykła odwagą. Mało kto mógłby tak postąpić jak oni i być gotów oddać własne życie za przyjaciela. Chłopcy pokazują najważniejsze wartości w życiu, powinni być przykładem do naśladowania dla wszystkich ludzi. Cała treść mnie bardzo urzekła – jest to wspaniała opowieść. Czytając, w niektórych momentach miałam ciarki na skórze. Mam nadzieje, że chociaż trochę was zaciekawiłam i zagłębicie się
w treść książki.
Nicole Smoter, 1a1